Kobieca miłość, męskie wesele, tęczowa rodzina. Wątki LGBT w polskich teledyskach

żurnalista

Tęskni za dobrymi czasami internetu bez „krzyczących” reklam, bez głupoty, bez hejterów, bez wyścigu na lajki, ale z mądrymi blogami tworzonymi z pasji, a nie dla reklamodawców. Mimo to, od kilkunastu lat związany z „internetami”: dostarcza ciekawych informacji ze świata rynków mediów. Rozpoczynał od współpracy z „Życiem Warszawy”, uratował święta bez Kevina. Lubi także tematy, które „uderzają” w światopoglądowe stereotypy Polaków – bo świat jest piękniejszy, gdy poznajemy jego różne oblicza. Smakosz dobrego jedzenia w doborowym towarzystwie, dlatego ciągle na diecie. Z dystansem podchodzący do siebie, świata oraz… internetowych komentarzy.

 7 min. czytania
 0
 426
 30 listopada 2015
 4 grudnia 2015 (10:10)
Fot. kadr z teledysku "Jesteśmy rodziną"
Jednym zdaniem: Polscy artyści wprowadzają wątki LGBT do swoich teledysków. Muzyką okraszoną ładnymi obrazkami walczą z homofobią w społeczeństwie.

Rockowy zespół na gejowskim weselu, namiętna miłość dwóch kobiet czy życie tęczowej rodziny. Rośnie liczba polskich teledysków, do których artyści wprowadzają wątki LGBT, by oswajać społeczeństwo z różnorodnością. Pokazujemy te najciekawsze.

Kilka dni temu światło dzienne ujrzał teledysk „Jesteśmy rodziną” do piosenki wykonywanej przez Julitę Zielińską, która jednocześnie jest autorką tekstu, muzyki i aranżacji. Wideoklip jest częścią prowadzonej przez stowarzyszenie Tolerado kampanii społecznej „Jesteśmy rodziną. Podaj dalej!”, której celem jest budowanie przyjaznego otoczenia dla rodzin LGBT.

Tęczowa rodzina kontra konserwatywna rodzina

Bohaterkami wideoklipu są Julianna i Agnieszka z Trójmiasta, prywatnie para, które zdecydowały się wziąć udział, by walczyć z homofobicznymi stereotypami Polaków. Ich teledysk wywołuje emocje. – Przy mnie koleżanka z pracy, oglądając ten klip, się popłakała. A potem mnie przytuliła. Wydaje mi się, że jego siłą jest pokazanie żywej historii, która uświadamia dość prostą rzecz: wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny i wszyscy chcemy tego samego, czyli szczęścia, miłości, rodziny, akceptacji. Jeżeli chociaż kilka osób po jego obejrzeniu pomyśli sobie: „kurczę, a co mi to właściwie przeszkadza?” – to ekstra – opowiadają w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

Teledysk rozpoczyna się mocnymi obrazkami z rodzinnego spotkania przy stole. Gdy jedna z bohaterek pokazuje zdjęcie swojej dziewczyny, rodzina reaguje emocjonalnie, ojciec bije ją w twarz. Dziewczyna wybiega z domu, do swojej partnerki i dziecka... Teledysk jest zróżnicowany, oprócz konserwatywnej rodziny możemy w nim zobaczyć między innymi także stres, przemoc, miłość czy też delikatne sceny erotyczne.

„Jesteśmy rodziną” jest uznawany za pierwszy w Polsce teledysk z tęczową rodziną. Okazuje się jednak, że ten rok przyniósł także inne polskie teledyski z klimatami LGBT, o których głośno było w mediach branżowych.

Rockowy zespół na gejowskim weselu

Latem swoją premierę miał wideoklip do piosenki „Ktoś nowy” w wykonaniu Video. Rockowy zespół zaskoczył swoich fanów nie tylko tym, że zagrał na polskim weselu, na którym strumieniami leje się alkohol, jest bijatyka oraz tańce do rana. Była też homoseksualna para młoda. – Ludzie napinają się strasznie i zastanawiają się, jakby takie wesele wyglądało, gdyby był pan młody i drugi pan młody. A my im odpowiadamy: tak samo! I tak większość gości się nawali, jakaś ciotka uśnie, wujkowie narobią wstydu, będzie wódka, tańce i rzyganie – powiedział wokalista Wojciech Łuszczykiewicz na łamach dwumiesięcznika Replika.

Warto podkreślić, że zespół Video z homofobią walczy nie tylko w teledyskach. Gdy podczas jednego z koncertów „łysi panowie” wyzwali zespół „od pedałów”, chłopaki zmienili tekst jednej ze swoich piosenek śpiewając im: „Jestem gejem i dobrze mi z tym”. Publiczność nagrodziła zespół brawami, a niesympatyczni panowie sobie poszli.

Namiętna miłość między kobietami

W polskich teledyskach z wątkami LGBT zdecydowanie królują uczucia w żeńskim wydaniu. Jesienią środowisko LGBT zaskoczyła Ania Rusowicz, która nagrała lesbijski teledysk do najnowszej piosenki „Czy da się kochać”. Odważny i poruszający wideoklip, jak i sam utwór, odbiega od wcześniejszej twórczości wokalistki. – Teledysk opowiada o tym, że nic w życiu nie jest czarno-białe i wprost. Nie znamy wszystkich szczegółów i okoliczności, czasami coś potrafi nas naprawdę zaskoczyć, zatem lepiej być ciekawym świata niż stawiać proste oceny i diagnozy – mówi Rusowicz o swoim najnowszym teledysku.

Także we wcześniejszych latach niektóre polskie wokalistki decydowały się w swoich wideoklipach na wątki LGBT. Na listę z pewnością wpisuje się pierwszy solowy teledysk Kasi Stankiewicz do piosenki „Schyłek lata”. Widzimy w nim delikatne, zmysłowe obrazki z udziałem wokalistki, która śpiewając „kochaj mnie” leży na plaży wtulona w drugą kobietę. Obie są półnagie.

Miłość dwóch kobiet możemy zaobserwować w teledysku „Woman’s work” w wykonaniu Pati Sokół. Co ciekawe, w nagraniu oprócz wokalistki występuje także aktorka Weronika Rosati. Dziewczyny okazują sobie czułość, przytulają się, całują.

Historia gejowskiej miłości

Osiem lat temu na homoseksualny teledysk zdecydowała się także Justyna Steczkowska, zaskakując swoich fanów. Wokalistka liryczną piosenkę „Wracam do domu” postanowiła zilustrować historią miłości dwóch mężczyzn. Sama pojawia się dopiero pod koniec teledysku w nietypowej roli.

Homo-miłość nastolatek

Polski zespół Indigo Tree także wpisał się na listę teledysków z wątkami LGBT. W nastrojowym wideoklipie do utworu „Hardlakes” widzimy obraz nastoletniej miłości homoseksualnej. Teledysk pokazuje namiętne życie dwóch młodych dziewczyn.

Namiętny pocałunek seniorek

Ze stereotypami Polaków walczy też Margaret w teledysku do piosenki „Start a fire”. Oprócz historii niewidomego chłopaka wygrywającego w karate czy też niepełnosprawnej kobiety kochającej się z mężczyzną, w teledysku widzimy także dwie starsze, namiętnie całujące się kobiety.

Z kolei teledysk zespołu Myslovitz do piosenki „Chciałbym umrzeć z miłości” ukazuje miłość w różnych wariantach. Wśród par okazujących sobie uczucie można dostrzec między innymi dwie kobiety.

Dwa lata temu głośno było także o teledysku Natalii Lesz do piosenki „That Girl”. Pod koniec wideoklipu możemy zobaczyć, jak wokalistka namiętnie całuje drugą dziewczynę.

Przyjaźń czy miłość

Dwie dziewczyny korzystające z życia zobaczymy także w teledysku „You've Got It” w wykonaniu Kolortone i znanej z „Mam talent” Sabiny Jeszka. Ten teledysk trudno nazwać homoseksualnym, ale ukazuje dużą bliskość dwóch dziewczyn.

Silną przyjaźń damsko-damską możemy dostrzec także w nieco starszym teledysku do utworu „Kochana”, który wykonują dwie polskie wokalistki Renata Przemyk i Kasia Kowalska.

Jak widać polscy artyści coraz częściej przemycają tematykę LGBT do swoich teledysków. Niektórzy robią to bardziej odważnie, inni subtelniej, by nie wywoływać kontrowersji. Ewidentnie można dostrzec, że najczęściej podkreślana jest miłość między kobietami. Dzieje się tak prawdopodobnie przez to, że ogólnie społeczeństwo bardziej akceptuje miłość dwóch kobiet niż dwóch mężczyzn.

Udostępnij na  (426)Skomentuj