SYNAPSA – nowy powiew mocnego brzmienia

żurnalista

Studentka kryminologii. Uwielbia kino, spacery i muzykę - od rocka, przez klasykę, po hip-hop, indie i blues. Zakochana w „Incepcji”, „Śniadaniu u Tiffany’ego” i superbohaterach ze stajni Marvela. Poza historią starożytną i kryminałami Agathy Christie, chętnie zgłębia poezję oraz podziwia geniusz Salvadora Dali. Fanka słodkiego cappuccino z dużą ilością pianki, z przyjemnością degustuje również Martini Bianco. Autorka bloga http://maturkazpolskiego.blogspot.com/.

 3 min. czytania
 0
 48
 26 stycznia 2016
Zdjęcie z archiwum grupy
Jednym zdaniem: Wywiad z metalową grupą Synapsa.

Pierwsza płyta grupy zatytułowana „Cienie” została wydana w 2009 r., cztery lata później ukazała się EPka, a w 2015 r. profesjonalnie wydany album „Confession”. W rozmowie członkowie zespołu zdradzili między innymi, jak dziś wygląda wydawanie płyty i dlaczego nie lubią szufladkowania muzyki.

Adrianna Sowińska: Czytając BIO na Waszej stronie, można odnieść wrażenie, że historia Synapsy to ciągłe zmiany w składzie. Czy album „Confession” ustabilizował sytuację?

SYNAPSA: Album „Confession” jest spełnieniem naszych marzeń i dążeń do celu, jakim było wydanie płyty nie własnym nakładem, ale przez jakąkolwiek wytwórnię. Skład ustabilizował się tak naprawdę już w 2011 roku, jedynie z obsadą wokalu mieliśmy problem, ale od października zeszłego roku działamy w stałym składzie z wokalistą (Jakubem Kosińskim – przyp. red.), który zaśpiewał na tej płycie.

AS: Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach młodemu zespołowi dość trudno jest podpisać umowę z wytwórnią. Jak Wam się to udało?

SYNAPSA: Tak, jest to trudne i okupiliśmy to wieloma latami ciężkiej pracy i wyrzeczeń. Mamy jednak poczucie, ze było warto.

AS: Jak wygląda proces wydawania płyty? Wysyła się ją do różnych wydawnictw?

SYNAPSA: Proces wydawania płyty w naszym przypadku był dość zawiły. Kiedy zapadła decyzja o jej wydaniu (przez wydawnictwo LUNA MUSIC POLSKA – przyp. red.), w zasadzie nie mieliśmy w pełni gotowego materiału. Album powstawał w Krakowie w bardzo szalonym tempie. Było wiele chwil zwątpienia, ale jednak udało się!

AS: Jakimi słowami określilibyście Waszą muzykę?

SYNAPSA: Nie lubimy szufladkowania i często zastanawiamy się nad gatunkiem muzycznym, w którym jesteśmy osadzeni. Album jest dość różnorodny, więc najlepszym wyjściem będzie określenie naszej muzyki jako metalowej.

AS: A jakiej muzyki słuchacie prywatnie? Też mocnych dźwięków?

SYNAPSA: Należałoby zapytać każdego z osobna. Śmiało jednak można powiedzieć, że słuchamy naprawdę różnej muzyki, oczywiście poza mocnymi brzmieniami.

AS: Czy dziś metalowa grupa może utrzymać się z samego grania, czy gdzieś pracujecie poza działalnością muzyczną?

SYNAPSA: Oczywiście poza działalnością muzyczną każdy z nas zajmuje się zupełnie czymś innym. Z pewnością byłabyś zaskoczona naszymi profesjami. Generalnie – jeśli nie ma nas w pracy, to znajdziesz nas na próbie lub na koncercie.

AS: Byłabym zaskoczona? Rozbudziliście moją ciekawość! Czego fani mogą się spodziewać z Waszej strony w 2016 r.? Trasa koncertowa, promocja płyty? Może tworzycie już materiał na następny krążek?

SYNAPSA: Właśnie tak! Przede wszystkim dalsza część trasy i szeroko rozumiana promocja „Confession”. Już teraz możemy zapowiedzieć premierę nowego klipu do singla „Stay”. Niedługo ruszają zdjęcia do niego. Zapraszamy do śledzenia naszego fanpage’a. W sieci znalazł się klip koncertowy do drugiego singla „How Far?”. Co do nowego materiału, jest to żywo podejmowany temat podczas wspólnie spędzanego czasu w busie.

AS: To, że Wasze teksty nie są w języku polskim, zaplanowaliście wcześniej? Chcecie podbić zagraniczny rynek?

SYNAPSA: Podbić to może za duże słowo, ale na pewno chcielibyśmy spróbować sił poza Polską. Mieliśmy już taką okazję w przeszłości i chętnie podejmiemy się tego ponownie. Jednak w tym momencie chcielibyśmy skupić się na trasie w Polsce.

AS: O jakiej okazji mówicie?

SYNAPSA: Mieliśmy przyjemność grania w stolicy Czech i w Hradcu.

AS: W takim razie życzę Wam jeszcze wielu koncertów, także poza granicami Polski. Powodzenia!

Udostępnij na  (48)Skomentuj