Today'owe dźwięki tygodnia: To nie Koniec Świata!

żurnalista

Studentka kryminologii. Uwielbia kino, spacery i muzykę - od rocka, przez klasykę, po hip-hop, indie i blues. Zakochana w „Incepcji”, „Śniadaniu u Tiffany’ego” i superbohaterach ze stajni Marvela. Poza historią starożytną i kryminałami Agathy Christie, chętnie zgłębia poezję oraz podziwia geniusz Salvadora Dali. Fanka słodkiego cappuccino z dużą ilością pianki, z przyjemnością degustuje również Martini Bianco. Autorka bloga http://maturkazpolskiego.blogspot.com/.

 3 min. czytania
 0
 50
 19 stycznia 2016
Facebook zespołu Koniec Świata
Jednym zdaniem: Cykl składa się z krótkich recenzji płyt. Ukazuje się co tydzień.

Choć do końca świata jeszcze daleko, zespół o takiej nazwie właśnie wydał swój siódmy album. Poza tym dużo hip-hopu i nowych wersji starych płyt – The Beatles i Skaldowie w innych odsłonach. Jest czego posłuchać!

Płyta tygodnia: Koniec Świata – „God Shave the Queen”

Zespół z 16-letnim stażem nadal gra swoją mieszankę wybuchową, pełną rocka, punku, ska, a nawet folku. Muzycy z Katowic piszą, że „to zbiór 12 pieśni, które powstały podczas ubiegłego roku w atmosferze wzajemnego zrozumienia”. Poza harmonią słychać przede wszystkim energię, która zachęca do zabawy na koncertach.

Kolejne świetne krążki, których nie możecie przegapić:

Kaczmi – „Wspak”

Jeśli ktoś z Was pamięta taką grupę jak Nagły Atak Spawacza – oto solowy krążek jednego z członków tego zespołu. Hip-hopowy album jest jednak poważniejszy od abstrakcyjnych i zabawnych kawałków. Wśród gości między innymi Peja.

Pils – „90”

Album 32-letniego, doświadczonego rapera z Rzeszowa. Na uwagę zasługuje liczba teledysków zrealizowanych w celu promocji albumu – póki co opublikowano osiem, ale Pils zapowiedział, że kolejny ukaże się jeszcze w styczniu. Muzyk pisał, że realizując wideoklipy, ekipa odwiedziła kilkaset miejsc w Europie. Fani pozytywnie przyjęli ich starania.

Daughter – „Not To Disappear”

Angielska płyta z gatunku indie rocka. Choć głos wokalistki miejscami jest zimniejszy niż mróz za oknem, to w połączeniu z towarzyszącą mu delikatną muzyką brzmi po prostu genialnie. To propozycja dla wrażliwców, którzy lubią smutne piosenki.

Inne wartościowe propozycje:

Wojciech Gogolewski Trio – „Medytacje wiejskiego listonosza jazzowego” – ciekawy krążek zrodzony z ciekawego pomysłu. Wojciech Gogolewski opracował piosenki Skaldów i prezentuje utwory, które wszyscy znamy w odmienionych wersjach. „Cała jesteś w skowronkach”, „Prześliczna wiolonczelistka”, „Z kopyta kulig rwie” w jazzowych aranżacjach brzmią naprawdę niezwykle. Trio składa się z Wojciecha Gogolewskiego, Adama Lewandowskiego i Pawła Pańty.

Milos Karadaglic – „Blackbird. The Beatles Album” to album znanego gitarzysty, który postanowił przekształcić kultowe przeboje wielkiej czwórki z Liverpoolu i „nadać im nowe życie”. Niektórzy uważają, że nie powinno się modyfikować takich dzieł. Moim zdaniem to hołd oddany wybitnym muzykom.

Udostępnij na  (50)Skomentuj