Miłość od pierwszego WŁOŻENIA. O ludziach, którzy zakochują się niemal natychmiast

żurnalista

Trzy osoby wcale (nie)boskie: Magda (NIE Magdalena), Marianna i Mangie (dla znajomych). Skończyła studiować dziennikarstwo radiowe, animuje, recytuje oraz imprezuje z dziećmi w wieku przedszkolnym. Namiętnie czyta nowości na rynku wydawniczym i chadza do teatru. Oprócz pracy w projekcie „Today” próbuje wydłużyć swoją dobę o parę dodatkowych godzin oraz uniezależnić się od kawy. Nie słodzi, więc nie miesza. Ma skłonności do nierzeczywistości.

 4 min. czytania
 1
 21
 17 grudnia 2015
fot. pixabay.com
Jednym zdaniem: Włażą do łóżka, bo są zakochani dwudziesty raz z rzędu. Od pierwszego wej.. włożenia.

Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska, czy aby jadłam śniadanie albo się bólem głowy zatrwoży! O, wtedy przepadłam! – Anna Janko

Samotność, jakiej doświadczamy w XXI wieku, sprawia, że przestajemy myśleć racjonalnie. Mamy na swoich kontach milion nieudanych związków, dramatów damsko-męskich i jedyne czego pragniemy to miłość. Miłość, ale taka całkiem zwyczajna i na całe życie. Mamy dość filtrów, które nakładamy na siebie (i na zdjęcia z Instagrama) niemal każdego dnia. Chcemy, żeby było pięknie, ale bez tych wszystkich przeróbek i sztucznego dodawania głębi w obrazie naszego życia. Nie chcemy musieć wciąż dodawać jakiegoś fragmentu „poza ostrością” czy silić się na głębię przeżywanych przez nas chwil.

Miłość prawdziwa. Czy to jest normalne? Czy to poważne? Czy pożyteczne?

Wielu ludzi w pogoni za tym miłosnym szczęściem wpada w pułapki, które zastawiły na nich ich własne emocje i chore dążenia. Chłód i obojętność, z jaką spotykają się na co dzień, sprawiają, że coraz bardziej zaczynają doceniać małe gesty, które robią dla nich inni ludzie. Gorzej jednak, jeśli to „docenianie” przeradza się w prawdziwy obłęd.

Tym razem to musi być on!

- Agatę poznałam jakieś trzy miesiące temu - wspomina Asia.- Normalna dziewczyna, może lekko rozgadana, ale bardzo otwarta i życzliwa. Pierwsze spotkanie było całkiem zwyczajne, ot, takie babskie pogaduszki. Koszmar zaczął się już na spotkaniu nr 2... Bardzo szybko stałam się powiernicą jej najskrytszych tajemnic i prywatnych dramatów. Dramatów? Hm... może za dużo powiedziane. Agata bowiem, 21-letnie dziewczę z niedużej miejscowości, wywodząca się z niepełnej rodziny, od paru lat już... zakochuje się niemal natychmiast. Praktycznie każde nasze spotkanie dotyczyło innego faceta, z którym umówiła się parę razy, szaleńczo zakochała, wpuściła go do łóżka, bo „myślała, że to tej jedyny”, po czym zostawała sama, bo każdy w końcu ją zostawiał. Dlaczego tak się działo? Dlaczego Aga wciąż brnie w tą ślepą uliczkę i nie uczy się na własnych błędach?

Nie jestem normalna

fot. kafeteria.pl

Fora internetowe pękają w szwach od liczby miłosnych wątków. I nie, autorkami są nie tylko kobiety. Problem dotyczy obu płci, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą „praktykować” miłość od pierwszego... włożenia. I nie ma to nic wspólnego z chęcią rozładowania napięcia seksualnego.

Żoną miałam być

- Łukasza poznałam niecałe trzy lata temu – mówi 24-letnia Klara. - Miły chłopak, bardzo ułożony, nieco flegmatyczny i zamknięty w sobie. Zaczęliśmy randkować. Po pierwszym pocałunku wyznał mi miłość i zaczął planować ze mną wspólne życie. Wybrał kościół, ogarniał dla nas mieszkanie... I dlaczego? Dlatego, że byłam dla niego MIŁA. Miła! Znajomość skończyła się tak samo szybko, jak się zaczęła, ale jeszcze długo nękał mnie swoją „miłością”, wyczekując na mnie pod blokiem. Koszmar.

Kobiety VOLANDA

„Ostatnio poznałem bardzo atrakcyjną dziewczynę. Nie dość, że nie miała dziewiętnastu lat to jest mądra, śpiewa, gra na fortepianie, pochodzi z dobrej rodziny, jest zamożna, świetnie się ubiera, jest zadbana na maksa, a do tego mój penis przy niej wariuje i wypełnia każdą wolną przestrzeń w bokserkach. I byłoby świetnie gdyby nie zaangażowała się za szybko. Wszystko byłoby inaczej, gdyby nie wciskała mi tych łzawych tekstów o dzieciach, wierności, rodzinie, gdyby nie stresowała się przed każdym spotkaniem, nie opowiadała o mnie wszystkim swoim przyjaciółkom oraz nie informowała, że cały czas o mnie myśli. Ciastka są w porządku, ale jak je się same ciastka to już się nimi rzyga – pisze Michał Szatiło, autor znanego bloga volantification.pl, w jednym ze swoich wpisów. Panowanie nad własnymi emocjami jest trudne, szczególnie jeśli w przeszłości spotkało nas wiele złego, jednak to nie może być powodem irracjonalnych zachowań.

Każdy z nas czasem doświadcza w swoim życiu wielkiej pustki i chęć zapełnienia jej kimś może być bardzo duża. Nieważne, czy osoba, która potencjalnie ma nam ową pustkę wypełnić, jest nam znana czy całkowicie obca. Sama wizja szczęścia może przyćmić wszystko, nawet to, że zainteresowanie, które okazuje nam druga strona, jest fałszywe lub zwyczajnie ktoś jest dla nas miły, bez żadnych głębszych podtekstów. Bardzo trudno wyperswadować sobie, że te uczucia są urojone, a nasze zachowanie nielogiczne. Im bardziej ktoś nas do tego przekonuje, tym bardziej staramy się udowodnić sobie i im, że się mylą. W najtrudniejszych przypadkach, gdy sami nie możemy poradzić sobie z takimi sytuacjami, jedynym rozwiązaniem jest terapia.

Udostępnij na  (21)Zobacz komentarze (1)