Ona jedna, a tak wiele emocji. Kropka nienawiści.

żurnalista

Na co dzień spokojny i ułożony student prawa, a z pasji dziennikarz. Jako autor pisał o siatkówce, później zaś o sprawach kryminalnych (w „Gazecie Wyborczej”). W końcu zajął się zagadnieniami prawnymi – na potrzeby portalu „Polimaty”, kilku kancelarii prawnych i czasopism branżowych. Założyciel wydawnictwa audiobooków edukacyjnych. W wolnym czasie czyta książki – kryminały i reportaże (Jo Nesbø, Harlan Coben, Katarzyna Bonda, Artur Górski), słucha muzyki (Depeche Mode, U2), a także spędza dużo czasu z przyjaciółmi. Często można na niego trafić w łódzkich pubach typu multi-tap, bo uwielbia dobre, rzemieślnicze piwo.

 2 min. czytania
 2
 59
 19 października 2015
Flickr.com (Josh Sommers)

Nie ma tygodnia, by w Internecie nie powstał nowy trend. Było już picie piwa na czas, oblewanie się lodowatą wodą, jest też kropka nienawiści. O czym świadczy jej popularność? Poszukajcie odpowiedzi w tekście. Sami.

Dokładnie 12 miesięcy temu – w październiku 2014 roku – w portalu społecznościowym Facebook powstał fanpage „Kropka nienawiści.”. Jego autorzy regularnie umieszczają tam fragmenty rozmów różnych użytkowników, które zdają się emanować negatywnymi emocjami.

Kropka nienawiści może wyrażać tłumioną w sobie złość na drugą osobę.https://www.facebook.com/Kropka-nienawiści-1551405875093738

Skąd takie wrażenie? Wiadomości te pozbawione są emotikonów, co w wirtualnym świecie kojarzy się z wyrażaniem smutku, a jeszcze częściej złości. Jeśli na końcu zdania dodatkowo pojawi się kropka, można być niemal pewnym, że rozmówca żywi do nas urazę albo ma do nas żal.

Udostępniane na profilu zrzuty ekranów z czatów czy SMS-ów często po prostu bawią. Nie ma w tym nic dziwnego, bo przekazywanie emocji w Internecie za pomocą samych słów i symboli wygląda raczej nieudolnie. Świadczyć o tym mogą ironiczne wypowiedzi, w których po kropce specjalnie dodaje się w nawiasie informację, że to jest właśnie słynna „kropka nienawiści”.

Z drugiej strony trend taki pokazuje, jak bardzo w dzisiejszych czasach rzeczywiste relacje zastępuje ich wirtualny odpowiednik. Można tutaj zauważyć także zapotrzebowanie na dzielenie się emocjami – szczególnie tymi negatywnymi – z innymi ludźmi za pośrednictwem Internetu.

W niektórych sytuacjach kropka to skuteczne narzędzie do odrzucania adoratorów.https://www.facebook.com/Kropka-nienawiści-1551405875093738

Popularność fanpage'a doskonale obrazuje skalę tego zjawiska. W kilka dni od powstania profilu na Facebooku polubiło go ponad 40 tys. osób. Tymczasem „Kropka nienawiści.” obchodzi właśnie swoje pierwsze urodziny, a wraz z nią – 223 tys. fanów.

Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć pomysłodawcom wytrwałości i dalszego rozwoju.

Wszystkiego najlepszego.

Udostępnij na  (59)Zobacz komentarze (2)